Zarząd województwa przekazał 100 tys. zł na granty do dyspozycji Lubuskiej Rady Kół Gospodyń Wiejskich. Środki zostaną wykorzystane na wsparcie działalności KGW. Wnioski można składać od 15 lipca.

Koła Gospodyń Wiejskich funkcjonują w prawie każdym sołectwie. To dzięki ich działalności kolejne pokolenia Lubuszan poznają tradycje. Bo koła to choćby działania edukacyjne, kulturalne (zespoły folklorystyczne czy chóry), organizowanie wydarzeń i uroczystości, na których można posmakować niezwykłych kulinariów.
Najważniejszym zadaniem jest edukacja. Podczas poniedziałkowej (4 lipca 2022 r.) konferencji prasowej przed siedzibą Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego wicemarszałek Stanisław Tomczyszyn przypomniał, że w tym roku zarząd województwa postanowił wesprzeć działalność Lubuskiej Rady Kół Gospodyń Wiejskich kwotą 100 tys. zł. Rada zarekomendowała zarządowi pewne obszary działań, na którym zależy radzie i kołom gospodyń wiejskich. – Najważniejsze z tych zadań to edukacja. Celem jest organizacja szkoleń i warsztatów dla członków, podnoszenie kompetencji zarzadzania organizacją, pracą w zespole, pisania i rozliczania projektów. To także zachowanie dziedzictwa kulturowego – stroje, tańce, potrawy, prezentacje produktu regionalnego, sztuki, tradycji i zwyczajów związanych z regionem – mówił wicemarszałek. Jolanta Starzewska – Przewodnicząca Lubuskiej Rady Kół Gospodyń Wiejskich potwierdziła, że program wsparcia będzie opierał się na dwóch priorytetach – edukacji i zachowaniu dziedzictwa kulturowego. Skąd wzięły się priorytety? Podczas spotkań z przedstawicielami kół, festynów i pikników zgłaszano potrzebę wsparcia i nowych pomysłów. Przewodnicząca zachęcała koła, aby zapisywały się do zespołów tematycznych, które zostały powołane uchwałą zarządu województwa. Mają być wsparciem dla rady i zarządu. Członkowie zespołu tematycznego wspierają przez zgłaszanie inicjatyw, problemów, doradzają w kwestiach poprawy funkcjonowania KGW. – Pragniemy poznać potrzeby kół gospodyń wiejskich, żebyśmy mogli tworzyć nowe programy w 2023 r. – mówiła Jolanta Starzewska. Anna Chinalska – radna województwa zachęca przedstawicieli kół do składania swoich propozycji, dodając, że wnioski nie są trudne. – W okresie pandemii nastąpiły dwa lata przestoju, nie spotykały się zespoły ludowe ani koła gospodyń. Teraz nasze działania są po to, żeby wesprzeć te działania i inicjatywy. To piękne tradycje integrujące mieszkańców. Koła gospodyń potrzebują odmłodzenia i to wsparcie też w tym kierunku zmierza. Lubuskie kobiety mieszkające na wsi są bardzo nowoczesne, aktywne i kreatywne – mówiła radna. Zwróciła uwagę, że w ostatnim czasie organizowanych jest wiele imprez, festynów związanych z potrawami regionalnymi m.in. Święto Karpia w Osiecznicy (14 sierpnia), na które zapraszała radna. W konferencji prasowej uczestniczyła też Marta Panicz-Szajnkenig z Koła Gospodyń Wiejskich z Kowalewa „Kowalewianki”. – W naszym kole działa kilka osób, ale bardzo aktywnych, zdobywają różne nagrody, angażują się w wiele przedsięwzięć m.in. w lekcje tańca w Regionalnym Centrum Animacji Kultury w Zielonej Górze. Wiem, że są koła, w których aktywni są również panowie. Zachęcam wszystkich panów do tego, aby aktywnie uczestniczyli w życiu kół gospodyń wiejskich i wspierali swoimi pomysłami i inicjatywą – mówiła.
Oferty należy składać na formularzu uproszczonym w BIP urzędu (w zakładce: organizacje pozarządowe/tryb pozakonkursowy/druki do pobrania/wzór oferty art. 19. a) lub przez eNGO. Dokumenty można składać w kancelarii ogólnej urzędu lub w sekretariacie Departamentu PROW przy ul. Zjednoczenia. Rekomendowana kwota wynosi 5 tys. zł. Koszty w ofercie powinny wpisywać się w zakresy tematyczne rekomendowane przez Lubuską Radę Kół Gospodyń Wiejskich, czyli edukację i zachowanie dziedzictwa kulturowego. Tryb naboru jest otwarty. Oferty można składać od 15 lipca do końca roku. Czas trwania projektu to 90 dni. – Chcemy zachęcić takie koła, które myślą, że nie potrafią pisać wniosków. Forma wniosku, którą my proponujemy jest bardzo prosta i skrócona. Chcielibyśmy, aby koła mniej aktywne się odważyły do realizacji ciekawych projektów – zachęcała Jolanta Starzewska.

https://lubuskie.pl/wiadomosci/18909/100-tys-zl-wsparcia-na-projekty-kol-gospodyn-wiejskich–?fbclid=IwAR0QcLjayEVP6HAJy6ytPYaM2-0lTb6Ma2nGGWROSBPhbNhTyLJhAfWt6fI

Władze w NGO kolegialne.

Organizacja pozarządowa tworzy organy – władze. W niemal wszystkich NGO spotkamy zarząd, ale są też przecież komisje rewizyjne i inne ciała. Czy organy muszą być kolegialne? Czy zarząd może tworzyć jedna osoba? I co to właściwie jest „kolegialność”?
Utworzenie fundacji lub stowarzyszenia wymaga przemyślanej decyzji co do sposobu ukształtowania organizacji i jej struktur. Do najważniejszych kwestii należy m.in. skład organów. Zagadnienie dotyczące liczebności członków organu organizacji pozarządowej jest istotne co najmniej z dwóch względów: po pierwsze już na etapie uchwalania statutu należy podjąć decyzję co do zasad jej działania, w tym kompozycji, organów. Nieprawidłowe uregulowanie tej kwestii może pociągnąć za sobą skutek w postaci odmowy rejestracji. Po drugie, w przypadku organu kontroli lub nadzoru jego liczebność determinuje możliwość ubiegania się przez organizację o status organizacji pożytku publicznego.Wypracowano stanowisko, zgodnie z którym wobec milczenia ustawy z dnia 6 kwietnia 1984 r. o fundacjach w sprawie liczebności zarządu, to statut fundacji decyduje o składzie tego organu8, który może być dowolny, w tym również jednoosobowy. Problem kolegialności organów aktualizuje się jednak w sytuacji, gdy organizacja pozarządowa pragnie uzyskać status organizacji pożytku publicznego. Wśród wymogów warunkujących nadanie statusu organizacji pożytku publicznego znajduje się bowiem posiadanie kolegialnego organu kontroli lub nadzoru.
Ze względu na skromną liczbę publikacji dotyczących wykładni pojęcia „kolegialność” w odniesieniu do organów fundacji i stowarzyszeń przydatne okazuje się sięgnięcie do opracowań dotyczących osób prawnych uregulowanych w Kodeksie spółek handlowych. Pomocne są zwłaszcza komentarze do przepisów wprowadzających możliwość powołania komitetów w ramach organów prostej spółki akcyjnej. Wskazuje się w nich bowiem, że komitety, podobnie jak organy wieloosobowe, dla usprawnienia pracy których zostały stworzone, są ciałem kolegialnym, w którego skład wchodzi minimum dwóch członków danego organu16. W kontekście prostej spółki akcyjnej wyjaśniono również, że organ kolegialny to organ wieloosobowy, tj. tworzony przez więcej niż jedną osobę, ale w praktyce zwykle składający się z więcej niż dwóch osób. Niedochowanie wymogu posiadania kolegialnego organu kontroli lub nadzoru pociągać będzie za sobą negatywne skutki w postaci odmowy przyznania fundacji lub stowarzyszeniu statusu organizacji pożytku publicznego. Jeżeli zatem nie przewidzieliśmy w statucie funkcjonowania organu kontroli lub nadzoru albo co prawda przewidzieliśmy, ale organ ten nie spełnia wymogów wskazanych w art. 20 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, dokonać należy odpowiednich zmian w statucie. Ustawa o działalności pożytku publicznego i wolontariacie nie nakazuje, aby wymogi stawiane organowi kontroli lub nadzoru były spełnione już w momencie powołania organizacji do życia. Wystarczające jest zatem, jeżeli organizacja spełnia ustawowe przesłanki nadania statusu organizacji pożytku publicznego w chwili rozpatrywania wniosku o jego nadanie. Nie ma również przeszkód, aby jednocześnie złożyć wniosek o zmianę statutu, wpis organu kontroli lub nadzoru i nadanie statusu organizacji pożytku publicznego. Niezależnie jednak od wymogów w zakresie liczebności organów stawianych organizacjom przez prawo, nie mniej istotne jest takie ich ukształtowanie, aby mogły sprawnie funkcjonować. Z perspektywy zaś działalności organizacji zarząd trzyosobowy jest bardziej praktyczny od zarządu, w którego skład wchodzą tylko dwie osoby. W przypadku bowiem rozbieżności zdań dwóch członków zarządu powstanie pat decyzyjny. Jeżeli zaś jednemu z dwóch członków zarządu, pełniącemu zwykle funkcję prezesa zarządu, przyznamy głos decydujący, wówczas w zasadzie podejmować będzie on decyzje jednoosobowo. Jednoosobowy zarząd z kolei będzie kłopotliwy w przypadku chęci zawarcia przez jedynego członka zarządu umowy z fundacją (w przypadku stowarzyszeń problem ten został rozwiązany ustawowo – w umowach między stowarzyszeniem a członkiem zarządu stowarzyszenie reprezentuje członek organu kontroli wewnętrznej wskazany w uchwale tego organu lub pełnomocnik powołany uchwałą walnego zebrania członków), zwłaszcza jeżeli nie przewidziano działania innych organów. Nadto, zarząd kolegialny stwarza większą gwarancję realizacji celów fundacji oraz ogranicza możliwe nadużycia. Niemniej, organizacjom pozostawia się dość dużą swobodę w kwestii ukształtowania organów, ponieważ w praktyce to statut przesądza o tym, czy będą one jednoosobowe czy kolegialne. Jeżeli jednak zdecydujemy się na kolegialny zarząd albo potrzebujemy kolegialnego organu kontroli lub nadzoru, aby uzyskać status organizacji pożytku publicznego, wystarczy, jeżeli będzie on składał się z co najmniej dwóch osób.

Więcej informacji: http://www.centrumprobono.pl
Źródło: inf. własna poradnik.ngo.pl

https://publicystyka.ngo.pl/wladze-w-ngo-kolegialne-czyli-jakie