Przedstawiciele gorzowskich klubów sportowych zaapelowali do wszystkich fanów sportu, którzy mają już za sobą walkę z koronawirusem, do oddawania osocza.
– Do tej pory nie wynaleziono leku, który całkowicie niszczyłby wirusa SARS-CoV-2, cały czas czekamy na szczepionkę. Terapia osoczem od ozdrowieńców działa pomocniczo i pomaga leczyć najciężej chorych pacjentów. Potrzebni są więc dawcy, którzy mają przeciwciała i mogą się nimi dzielić. To bardzo ważne, że sportowcy chcą dać innym przykład i pokazują tym samym, że to nic strasznego. Oddając swoją krew, ratujemy ludzkie życie – przekonuje dyrektor zarządzający Stali Gorzów Tomasz Michalski, organizator akcji. – Sam doświadczyłem tej choroby i wiem, że to nie jest błahostka. To jest choroba, która rozłożyła mnie na dłuższy czas i trafiłem nawet do szpitala. Tam właśnie widziałem, jak bardzo ludzie potrzebują osocza – powiedział Dariusz Maciejewski, trener koszykarek AZS AJP Gorzów. – Są osoby przechodzące objawy zakażenia łagodnie, ale są i takie jak moi rodzice, którzy ciężko zachorowali, szczególnie moja mama. Uważam, że w tym całym zwariowanym świecie, pogonią za pieniędzmi, za sławą, zapominamy, że życie jest najważniejsze. Zachęcam, żebyśmy przez ten ciężki czas przeszli razem, wspólnie – dodał Mariusz Misiura, trener piłkarzy Warty Gorzów. – Nie należy czekać tylko działać. Wystarczy zgłosić się do Punktu Krwiodawstwa na Dekerta, wcześniej można zadzwonić i po krótkim wywiadzie z lekarzem oddać osocze – uważa Mateusz Stupiński, zawodnik TL Ubezpieczenia Stal Gorzów. – Każda akcja, która powoduje, że coś możemy komuś dać od siebie, jest godna polecenia. Nie oddajemy komuś swojego zdrowia, a jedynie osocze, które komuś to zdrowie czy nawet życie może uratować. Jako środowisko sportowe zachęcamy wszystkich kibiców, wszelkich dyscyplin do oddania osocza, bo efektem tego może być bezcenny dar, niewymierny, czyli czyjeś zdrowie – dodał Stanisław Chomski, trener Moje Bermudy Stal Gorzów.
Informacja zaczerpnięta ze strony Urzędu Miasta Gorzowa kliknij TUTAJ